Przerwa świąteczna .

Cześć . A więc dzisiaj była nasza kochana Wielkanoc klasowa . Był to mój pierwszy dzień w szkole po koncercie , ale nie jarałam się nim tak bardzo jak przepuszczałam  . Na pierwszej godzinie lekcyjnej robiliśmy kanapki . Razem z Martyną musiałam iść do sklepu po ser , bo ten co kupiła Paulina był dziwny . No, ale okej zaczęłyśmy robić te kanapki . Ja z Izą układałam je na talerzu . Zaniesienie ich do kuchni było masakryczne . Razem z Olą i Kasią postanowiłyśmy że już nigdy tam nie wrócimy . Na 4 godzinie lekcyjnej odbyło się śniadanie . Zjadłam chyba tylko 3 małe kanapeczki i jeden kawałek ciasta . Sławka twoje cisto jest przepyszne *_* . No i wręczanie nauczycielom prezentów było ok. 15 min razem z Jędrkiem szukałam pani Broszkiewicz no a na koniec okazało się że była w pracowni informatycznej . Prezent wręczyliśmy i był git . No i więcej nic nie pisze bo nie wiem co :D .