Wypadek.

 Hej-hoo! Dzisiejszy dzień? Taki w miarę. Dostałam 3 z fizyki-kartkówka. Doprowadziłam katechetkę do chwilowego załamania xD. Z gegry nie wiem co dostałam... Zaczęłam wkurzać koleżankę i skończyło się na tym, że uderzyłam się o metalową (!!!) barierkę tą taką kością policzkową tuż pod okiem i mam siniaka na kolanie. Byłą niezła gleba ;/. Ej! Ale to nie moja wina! xD Nauczycielka przyrody(geografii i biologii włącznie) mówiła coś do mnie jak kończą się wygłupy itp. Ja natomiast by nie było jakiegoś zamieszania uśmiechnęłam się do niej głupawo i powiedziałam, że nic mi nie jest i nic mnie nie boli. W rzeczywistości kręciło mi się trooochę w głowie, ale już jest spoko.
  Wracając do lekcji religii. Kolega z tyłu palnął do mnie tekst " Wesołych Świąt! Jutro wigilia!".-Nie ogarniam go.. xD Chyba mu się nieco miesiące pomieszały. Oczywiście nasza "zabawna" katechetka rzuciła "świetny" tekst: " *******, rozumiem, że ona ci się podoba, ale to jest religia i to już przesada.."-czy jakoś tak... xDD
   No. To chyba wszystko z mojej strony. A! Jutro muszę wstać znowu wcześnie, bo gdzieś muszę z mamą jechać;/. Co za pech...

Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta..

Coraz  bliżej Wielkanoc, coraz bliżej Wielkanoc! xD